Łąkomin, Belgijski Byk alk. 10,5%
Belgian Dark Strong Ale
Browar pokazał że ciemne to ich mocną strona, ale czy na pewno? Belgijski Byk zaraz pokaże swoje rogi.
Zawsze najpierw degustowałem a dopiero potem czytałem etykietę, dziś zrobiłem to na odwrót i wyszło na dobre bo wskazówka z etykiety informowała aby nalewać ostrożnie aby nie dostał się osad z dna i w ten właśnie delikatny sposób nalewania uniemożliwił zrobienie jakiejkolwiek piany. Zapach jest bajeczny, słodkie owoce z polskiego sadu i słodkie domowe wino.
Pierwszy łyk i uwielbiam kiedy w tym momencie po całym ciele przechodzą ciary (to właśnie znak że mam w dłoni, ustach i przełyku SZTOSA). Każdy kolejny łyk piwa potwierdza że 3 złote medale są zasłużone. Piwo bardzo gładkie, słodkie owoce z polskiego sadu: czerwone jabłko i ciemny winogron na krótkim finiszu wchodzi kandyzowany cukier i delikatny karmel który podkreśla cukier.
Alkohol delikatnie widoczny ale tylko jako rozgrzewająca moc w przełyku (idealne piwo na zimę).
Brawo Łąkomin za kolejne rewelacyjne mocne piwo
Piana brak.
Barwa ciemny rubin.
Zapach: słodkie owoce, słodkie wino.
Smak: niskie wysycenie, słodkie owoce, delikatna palność, jakieś przyprawy i fajnie rozgrzewający alkohol.
Omawiana warka 10.2019
Moja ocena 10/10